
25-letnia podróż Sandry Nordmann: rozwój i sukces
"Nordmann stoi na solidnych fundamentach, na pewnym zestawie wartości, na których budujemy jako firma" - Sandra Iris Spiegelberger

Sandra, rozpoczęłaś pracę w Nordmann jako stażystka w 1999 roku. Minęło już prawie 25 lat, a Ty nadal jesteś z nami. Co sprawia, że jesteś tak lojalna wobec firmy?
Nordmann pokłada w Tobie zaufanie od samego początku, pozwalając Ci wziąć odpowiedzialność i pomóc w kształtowaniu Twojej roli w firmie, jednocześnie
jednocześnie zachęcając i wspierając Cię jako jednostkę poprzez ciągłe szkolenia. Każdy dzień w pracy jest inny, a sam świat dystrybucji jest bardzo wieloaspektowy
dystrybucji jest bardzo różnorodny. Mam teraz kontakty na całym świecie i mamy do czynienia z barwną mieszanką ekscytujących zagadnień. Nordmann działa również na poziomie osobistym ze swoimi pracownikami, więc nie jesteś tylko numerem. Masz poczucie, że ludzie są
że ludzie są zainteresowani i inwestują w ciebie jako osobę, a twoja praca jest doceniana. To jest wyjątkowe!
Czy Nordmann zmienił się od 1999 roku?
Powiedziałbym, że jest jak Elbphilharmonie: Nordmann stoi na solidnych fundamentach, na pewnym zestawie wartości, które budujemy jako firma. Dzięki przejęciu nowych spółek zależnych, które mieliśmy w ostatnich latach, a także dzięki rebrandingowi w 2019 r. i zmianom, które wprowadziliśmy w logistyce i IT, na pierwotnym fundamencie powstała zupełnie nowa struktura. To również miało duży wpływ: Reorganizacja firmy Nordmann dała nam zupełnie nowy wizerunek. Jesteśmy teraz inaczej postrzegani z zewnątrz, staliśmy się znacznie bardziej międzynarodowi i zacieśniliśmy więzi w Grupie.
Co pozostało bez zmian?
Drobne dodatki firmowe, takie jak torba świątecznych smakołyków, którą otrzymujemy na początku grudnia, czy książka, którą możemy wybrać dla siebie na urodziny - to niektóre tradycje, które się nie zmieniły. Nie zmieniła się również recepcja biura (obecnie miejsce historyczne) - ani zaangażowanie Nordmanna w łączenie tradycji z nowoczesnością. Niektórzy inni współpracownicy również stali się
stali.

Sandra Iris Spiegelberger, Business Manager Personal Care HI&I w firmie
Nordmann Niemcy
Oprócz obowiązków w Nordmann, jesteś również zaangażowany w działalność kilku innych organizacji i stowarzyszeń. Czy możesz powiedzieć nam coś więcej na ten temat?
Jestem członkiem Sepawa Cosmetic Applications & Technologies Group od dekady, a od kilku lat pełnię tam również funkcję drugiego przewodniczącego. Wszystkie możliwości nawiązywania kontaktów i wymiany pomysłów z innymi profesjonalistami bardzo pomogły mi w pracy w branży kosmetycznej. W 2004 r. dołączyłem również do "Wirtschaftsjunioren", organizacji, której celem jest promowanie przedsiębiorczości w sposób odpowiedzialny społecznie. Już po roku zacząłem przewodniczyć komisji ds. gospodarki i szkół. Jestem absolwentem od 2010 r., a także kierowałem zarządem jako jego rzecznik w latach 2013-2019. Na początku byłem oczywiście bardzo zdenerwowany przemawianiem na spotkaniach w tym charakterze przed 200 liderami biznesu, z wysoko postawionymi osobami w wieku od 30 do 90 lat. To było wyzwanie, ale z dumą mogę powiedzieć, że mu sprostałem!
Współpracujesz również z Junior Chamber of Commerce. Co sprawia, że jest to dla Ciebie tak wartościowe?
Jedną z najważniejszych rzeczy dla mnie jest MADD (Make a Difference Day). To specjalny dzień, który Izba zaprojektowała wspólnie z osobami znajdującymi się w niekorzystnej sytuacji i dla nich. Obecnie zaangażowanych jest w niego ponad sześćdziesiąt hamburskich instytucji opieki społecznej.
Czy były jakieś szczególne momenty?
Pewnego roku, podczas gdy MADD było w toku, odbywały się również tak zwane "warsztaty marzeń". Ludzie mogli podzielić się swoimi życiowymi marzeniami i życzeniami, a jedno z autystycznych dzieci wyraziło chęć jak najszybszego przepłynięcia przez port w Hamburgu. Po chwili zastanowienia pomyślałem, że być może policja portowa mogłaby spełnić to życzenie - i okazało się, że byli bardziej niż chętni! Widok, jak oczy tego dziecka rozświetlają się i promieniują radością, był bezcenny - to był wyjątkowy moment w moim życiu. Wciąż mam gęsią skórkę, gdy o tym myślę! To doświadczenie, którego naprawdę nigdy nie zapomnę.